Artykułów : 212
Odsłon : 2344383
Nagrobki i epitafia cdn.
NAGROBKI I EPITAFIA
WSTĘP
Odwiedzając znane powszechnie stare cmentarze jesteśmy zauroczeni nagrobkami z elementami sztuki rzeźbiarskiej oraz pięknymi epitafiami. Podziwiamy poziom sztuki w danych epokach, zazwyczaj w wykonaniu kwiatu polskich rzeźbiarzy i literatów.
Myli się ten, kto myśli, że tylko wyprawa do znanych nekropolii, Cmentarza Powązkowskiego w Warszawie lub Rakowickiego w Krakowie, prowadzi do obcowania z dziełami sztuki cmentarnej.
Nasze parafialne cmentarze też kryją ciekawostki. Szkoda, że jest ich coraz mniej, gdyż często potomkowie zmarłych już nie żyją, a społeczności lokalne nie zawsze dbają o konserwację lub po prostu brakuje miejsca na nowe pochówki.
Tym artykułem zachęcam do dokumentowania poprzez wykonanie fotografii istniejących na terenie naszych parafii starych nagrobków i publikowanie wykonanych zdjęć na stronach portalu. Na razie tylko w ten sposób możemy ocalić od zapomnienia, a i jednocześnie rozpropagować szerszej publiczności małe wiejskie cmentarze.
Może w przyszłości uda się nam dotrzeć do władz samorządowych i w myśl zasad patriotyzmu lokalnego namówić ich do zlecenia przeprowadzenia prac renowacyjnych zabytkowych nagrobków?
Redaktor, X 2010 r.
W sierpniu br. po raz pierwszy przebywałem na cmentarzu parafialnym w Radzikach Dużych, gm. Wąpielsk, powiat rypiński.
Ku mojemu zdziwieniu spotkałem dość zaniedbane nagrobki Gniazdowskich, oraz pomnik z 1938 r. poświęcony poległym powstańcom styczniowym, którzy w nieodległych Bolesławcach stoczyli walkę zbrojną z zaborcą. Akurat o tych pomnikach wiedziałem, że tam istnieją. Zaskoczył mnie fakt istnienia nagrobka Juliana Mazowieckiego, który zmarł w 1895 r. Zaciekawiła mnie forma nagrobka, ale przede wszystkim treść epitafium:
" PRZECHODNIU
OBYŚ W LUDZKOŚĆ,
JAK TEN ZMARŁY WIERZYŁ.
IDŹ I CZYŃ DOBRY PRZYKŁAD
SERCE TWE OŚMIELI,
LECZ JEŻELI W PRZYSZŁOŚĆ
ZWĄTPIŁEŚ DO KOŃCA
ODEJDŹ, A CIENIEM SWOIM
NIE ZASŁANIAJ SŁOŃCA"
Późniejsze poszukiwania danych na temat osoby zmarłej jak i autora nagrobka (J.Szyllinga z Płocka) nie doprowadziły do zaspokojenia mojej ciekawości historycznej.
Dopiero kontakt z Panią Lidią na forum genealogicznym www.genealodzy.pl przyniósł informację, że pierwowzorem tego pięknego epitafium był wiersz poety romantycznego i jednocześnie rzeźbiarza, Teofila Lenartowicza (1822-1893), który od 1860 r. aż do śmierci żył i tworzył we Florencji:
"Przechodniu!
Obyś w Polskę jak ten zmarły wierzył!
Idź w czyn! Dobry przykład serce twe ośmieli.
Twój brat wygnaniec drogi syberyjskie przemierzył,
Prześladowanie długo cierpiał w cytadeli,
A przecież dobre serce w wichrach nie ochłódło,
Ani je południowe żary nie wypiekły.
Podziwiaj nieprzebrane cudowne źródło,
Z którego myśli wzniosłe i łzy czyste ciekły
A jeżeli już w Polskę zwątpiłeś bez końca.
Odejdź i cieniem swym nie zasłaniaj słońca"
Zamieszczone epitafium znajdowało się wcześniej, na zburzonym nagrobku działacza niepodległościowego, zesłańca i emigranta politycznego, Agatona Gillera (1831-1887), w Stanisławowie, jednym z najstarszych cmentarzy Kresów Wschodnich. Obecnie można je odnaleźć na Cmentarzu Powązkowskim, w kwaterze 13, grób (13-VI-4), obecnym¹ miejscu spoczynku Gillera.
Słowa wiersza - epitafium Teofila Lenartowicza przywiózł z Włoch Ignacy Kamiński, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Budowy Pomnika grobu na cmentarzu w Stanisławowie. Pochodzi ono z kościoła Santa Croce (św. Krzyża) we Florencji, z grobu powstańca styczniowego, pułkownika Stanisława Bechiego² (1828–1863), jednego z dowódców powstania.
Autorem epitafium oraz płaskorzeźby powstałej w 1882 roku, przedstawiającej scenę jego śmierci³, był właśnie Teofil Lenartowicz.
Biorąc pod uwagę, iż pomnik w Stanisławowie powstał w
czerwcu 1890 roku, czyli na pięć lat przed śmiercią Juliana Mazowieckiego (†
1895), pochowanego na cmentarzu w Radzikach Dużych, jest wielce prawdo- podobnym,
że twórca jego nagrobka, J. Szylling z Płocka, inspirował się nagrobkiem
Agatona Gillera.
Czy, być może, dlatego że obaj byli wielkimi patriotami, walczyli z zaborcą i
wierzyli w Polskę niepodległą? Kim za życia był Julian Mazowiecki?
To kwestia dalszych moich poszukiwań i ustaleń. Będę wielce zobowiązany osobom, które zechcą mi w tym pomóc.
¹ Staraniem Leona Mireckiego z Warszawy (spoczywającego
obecnie vis a vis grobu Gillera) i Związku Narodowego Polskiego w Ameryce,
szczątki Gillera zostały sprowadzone na Cmentarz Powązkowski w 1981 roku, kiedy
to radzieckie władze przystąpiły do burzenia Miejskiego Cmentarza
Stanisławowskiego.
² Włoski bohater, Galibardczyk, przybył do Polski w
sierpniu 1863 roku. Z rozkazu Romualda Traugutta, objął dowództwo wojskowe nad
Kujawami, Regionem Kaliskim i Mazowszem.
³ Rozstrzelany
17 grudnia 1863 roku, przez wojska carskie na rogatkach Włocławka.
POSTSCRIPTUM
Dwa lata temu pisząc artykuł byłem przekonany, że w nieodległej przyszłości uda się odnaleźć więcej danych na temat Juliusza Mazowieckiego. Liczyłem na magię Internetu uznając, że po publikacji tekstu w sieci, prędzej czy później, odezwie się ktokolwiek z rodziny naszego głównego bohatera.
Pisząc te słowa cieszę się, że obecnie mogę zakomunikować nowinę, moja ciekawość historyczna na temat śp. J. Mazowieckiego została zaspokojona!
Radość autora jest tym większa, iż dotychczasowe publikacje traktujące o historii ziemi dobrzyńskiej i osobach, które ją tworzyły, nie zawierały nawet sygnałów w zakresie poszukiwanych informacji.
Dzisiaj na pocztę portalu napisał potomek śp. Juliusza Mazowieckiego, Michael Matthew Mazowiecki, który mieszka w Anglii. Za jego wiedzą i zgodą ujawniam treść listu;
[…]Grób Juliana Mazowieckiego w Radzikach Dużych (nagrobki i epitafia) jest osoby, której była moim pra-pra-dziadkiem i właścicielem majątku Bolesławice przy Radzikach Dużych. Julian Mazowiecki był powstańcem styczniowym oraz w 1848 w Prusach. Brał udział w przegranej bitwie pod Kuczborkiem, po której, ranny i wzięty do niewoli, był zesłany do Syberii. Jego trzej starsi bracia brali udział w Powstaniu Listopadowym gdzie Anastazy (najstarszy) zmarł z ran po bitwie w Olszynce Grochowskiej a dwaj młodzi bracia Leonard i Onufry byli członkami Wielkiej Emigracji do Francji, gdzie zmarli. Julian wnuk Konstanty Zygmunt miał jednego syna, mego ojca Janusza. Ja jestem urodzony i wychowany w Anglii. Młodszy brat Konstantego Zygmunta, Artur, zwiał do USA po udziale w demonstracji studenckiej w Warszawie z okazji 100-lecia Konstytucji 3 Maja, gdzie żyją jego potomkowie. Proszę mi wybaczyć moje błędy w pisaniu, ale Polski jest trudnym językiem dla cudzoziemca z pochodzenia 1/4 polaka[…]
[…]Z linii Franciszka Mazowieckiego, urodzonego w 1782 i zmarłego w 1831 i jego 4 synów, tylko Julian miał potomstwo. Jego 3 starsi i bezdzietni bracia byli powstańcami listopadowymi i spiskowcami w szkole podchorążych w Warszawie […]
[…] Anastazy (zmarł z ran po bitwie w Olszynce Grochowskiej) i Leonard, (obydwaj podchorążowie szkoły piechoty w Warszawie) oraz Onufry (student prawa na UW, który dołączył do braci). Jako oficerowie służyli w 3-cim pułku strzelców pieszych w powstaniu. Leonard i Onufry zmarli na Wielkiej Emigracji w Francji. Ich siostra Pulcheria też była bezdzietna. Zmarła z przyczyn uwięzienia po powstaniu styczniowym.
Julian, najmłodszy, miał dwóch synów, Polikarpa i Anastazego oraz córkę Julię. Wszyscy zmarli w wolnej Polsce międzywojennej. Tylko Polikarp, mój pra-dziadek był powstańcem styczniowym. Miał czterech synów: Stefan, Konstanty Zygmunt, Artur i Czesław. Tylko Konstanty Zygmunt i Artur mieli potomstwo: Konstanty Zygmunt, żonaty z Hedwige (Jadwiga) von Weise mego ojca jedynaka Janusza, a Artur aż siedmioro w USA gdzie zwiał zagrożony aresztowaniem i zsyłką za udział w demonstracji 100-lecia Konstytucji 3 Maja w Warszawie jako student. Krewni w USA, mimo że są tam od 4 pokoleń nie zmienili ani skrócili nazwisko rodzinne, co jest rzadkością wśród polonii amerykańskiej.
[…]Ród Mazowieckich herbu Dołęga pochodzi z ziemi płockiej: wczesnośredniowieczny (X wiek) gród pod Łęgiem, (Mokrzk) i tak jak inni rycerze tego rodu przenieśli się na ziemie Dobrzyńską (wieś Mazowsze) po bitwie pod Grunwaldem w 1410. Wieś Mazowsze była własnością rodziny do czasów powstania listopadowego, kiedy była skonfiskowana za udział. Najstarsze zapisy o rodzie Mazowieckich herbu Dołęga sięgają 13 wieku (23 pokoleń w tył)[…]
[…]Mała dygresja: Tadeusz Mazowiecki, najmłodszy syn Gen Dr. Bronisława-Władysława, właściciela Umienina (płockie), herbu Dołęga i były Premier RP to daleki kuzyn z młodszej linii z początku XVIII wieku![…]
Redaktor, listopad 2012r.