Artykułów : 212
Odsłon : 2344315
ALBUM KARNKOWSKICH,
czyli czasy bezpowrotnie minione.
KARNKOWSCY Z KARNKOWA
Karnkowo położone jest około 4 km na wschód od Lipna, przy drodze krajowej z Torunia do Warszawy. Administracyjnie Karnkowo jest wsią w obecnej gminie Lipno, w powiecie lipnowskim. Od najdawniejszych czasów do dnia dzisiejszego, według administracji kościelnej, jest siedzibą parafii rzymskokatolickiej pw. św. Jadwigi w diecezji płockiej. Od początku swego istnienia stanowiło własność rycerską, od nazwy której heraldycy wywodzą jeden z najstarszych rodów ziemi dobrzyńskiej - Karnkowskich herbu Junosza.
Reprezentantem XV pokolenia Karnkowskich z Karnkowa jest Ignacy (1857-1928), trzeci syn Konstantego i Marii z Chełmickich, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, działacz niepodległościowy i społeczny. Dziedzic Karnkowa poprzez małżeństwo z Pelagią Józefiną vel. Józefą hrabianką Czacką (1868-1950)[i] wyniósł na wyższy poziom dotychczasową pozycję swojego rodzinnego rodu, poprzez małżeństwo z przedstawicielką arystokracji zbliżył się elitarnych rodów Królestwa Polskiego. Ślub odbył się w 1888 r. w kościele św. Krzyża w Warszawie przy udziale kilkuset ziemian. Oficjalnymi świadkami zaślubin byli Stefan książę Lubomirski, Antoni hrabia Potocki i Zdzisław hrabia Zamoyski. Hrabianka Czacka pochodziła z Wołynia, była wnuczką Tadeusza Czackiego z Porycka, założyciela liceum krzemienieckiego, badacza dziejów narodowych i prawodawstwa. Jej ojciec Feliks Czacki - szambelan dworu cesarsko-rosyjskiego, ożeniony z Ledóchowską, był właścicielem dóbr ziemskich Koniuchy.
Ignacy i Pelagia z hr. Czackich zapoczątkowali XVI pokolenie Karnkowskich z Karnkowa. Z tego związku urodziło się czworo dzieci: Teresa (1890-1967), Stanisław Marian (1893-1939?), Jan Adam Marian (1896-1977) i Zofia (1897-1976).
W 1977 r. linia Karnkowskich z Karnkowa wymarła po mieczu z dniem śmierci ostatniego przedstawiciela XVI pokolenia - Jana s. Ignacego.
UPADEK MAJĄTKU
Majątek ziemski Karnkowo w pierwszym ćwierćwieczu XX w., za czasów dziedzica Ignacego Karnkowskiego, liczył ponad 1500 ha. Karnkowscy zamieszkiwali w dworze murowanym z cegły na podmurowaniu kamiennym, otynkowanym, krytym dwuspadzistym dachem, stanowiącym główny punkt założenia dworskiego usytuowanego na południowo-wschodnim skraju wsi, przy obecnej drodze z Torunia do Warszawy. Całość założenia dworsko-parkowego składała się z zespołu rezydencjonalnego (dwór, oficyny, dworek, park), folwarku i zabudowy gorzelni. Po śmierci Ignacego w 1928 r., trzy lata później majątek został przejęty przez dzieci. Dobra pozbawione jednego właściciela zostały zadłużone w okresie kryzysu gospodarczego. W latach 1935-1936 były kilkakrotnie wystawiane na sprzedaż przez Towarzystwo Kredytowe Ziemskie w Warszawie. Do sprzedaży jednak nie doszło z powodu braku nabywców. Do września 1939 r. oficjalnym zarządcą majątku Karnkowo był syn Ignacego - Stanisław Marian. Jednakże wydaje się , iż wiodącą rolę w podejmowaniu strategicznych decyzji w sprawach funkcjonowania majątku posiadała również matka - Pelagia Ignacowa z Czackich. Jej zachowanie wynikające z zakorzenionej mani wyższości, wówczas charakterystycznego zachowania przedstawicieli sfer arystokratycznych, bez wątpienia zmierzało do stworzenia wizerunku Karnkowskich z Karnkowa jako ważnego rodu nie tylko w ziemi dobrzyńskiej. Jednakże ciągłe utrzymywanie tej kosztownej wizerunkowej pozycji wymagało sporych kapitałów, których wciąż brakowało. Z genealogicznego punktu widzenia, wartym podkreślenia są snobistyczne zachowania Pelagii z Czackich Karnkowskiej, które dostarczają szczegółowej wiedzy na temat stosunków rodzinnych panujących pomiędzy przedstawicielami XV i XVI pokolenia Karnkowskich z Karnkowa.
Według Bogdana Józefa Nałęcza Chełmickiego (1895-1982), spokrewnionego z Karnkowskimi, Ignacy był typem kulturalnego i wykształconego szlachcica, przygaszonego jednak przez swoją arystokratyczną żonę, która sprawowała, pod każdym względem niepomyślne rządy. Dwie córki marynowała w domu - przeznaczając je na jakiś wielki mariaż, a synów kształciła w Szwajcarii, w snobistycznym międzynarodowym środowisku. Wyrośli na lumpów, lekkoduchów i zadłużali majątek.
Na uwagę zasługuje fakt, że do tej opinii przychyla się również kronikarz rodu - Kazimierz Karnkowski. Autor ten w kilkutomowym opracowaniu z 2012 r. "Historia rodu Karnkowskich", ujawnił wyjątkowe szczegóły z życia Zofii Karnkowskiej (1897-1976) - córki Ignacego i Pelagii z Czackich małżonków Karnkowskich. Zofia bez zgody matki wyszła za mąż za Andrzeja Kulwiecia, absolwenta historii i filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie oraz studenta historii na Oxfordzie. Ochotnika I Kadrowej Kompanii Legionów Józefa Piłsudskiego. Późniejszego porucznika - oficera łącznikowego Ministerstwa Spraw Wojskowych przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych, adiutanta generała Władysław Sikorskiego. Matka Zofii uznała to małżeństwo za mezalians, wydziedziczyła oraz wypowiedziała jej wizyty w Karnkowie, tolerując jedynie przyjazdy wnuczki. Zofia z rodziną zamieszkała w Bydgoszczy. Ironia losu sprawiła, że po 1945 r. Pelagia nie mając się gdzie podziać, została przygarnięta do końca swego życia (z córką Teresą) u Zofii, którą uprzednio wydziedziczyła.
W 1939 r. majątek Karnkowo został przejęty przez administrację okupanta hitlerowskiego. Po wojnie w wyniku reformy rolnej przeszedł na rzecz skarbu państwa. Dopiero po upływie kolejnych pięciu dekad dwór stał się ponownie własnością prywatną. W 1996 r. został wykupiony przez Andrzeja Karnkowskiego, przedstawiciela linii Karnkowskich z Łaz, następnie przeszedł do kilku kolejnych właścicieli.
SKARB
W przytaczanej już "Historii rodu Karnkowskich", autor kilkukrotnie położył mocne akcenty na własne negatywne oceny mieszkańców powojennego Karnkowa, przerzucając na nich całą odpowiedzialność za kradzieże i zniszczenia rzeczy ruchomych stanowiących wyposażenie dworu w latach czterdziestych XX w. oraz dewastację budynków założenia dworsko-parkowego w latach późniejszych. Bez wdawania się w polemikę warto jedynie dodać, że przedstawiciele władzy ludowej po 1944 r. częstokroć inspirowali tego typu działania, na pewno dawali ciche przyzwolenie sprawcom tych występków. Przy ostatecznej ocenie przemian ustrojowych z lat czterdziestych XX w. warto jednocześnie pamiętać, że sprawstwo kierownicze jest zawsze o wiele cięższym grzechem niż nawet ohydne czyny pojedynczych osób. Historia dostarcza licznych przykładów, iż w każdej społeczności występują osobnicy, których życie toczy się ciemnymi i krętymi ścieżkami aniżeli jasną i prostą drogą przykazań dekalogu. Naszym zdaniem, stygmatyzowanie całej lokalnej społeczności wiejskiej jest co najmniej nadużyciem.
Kilkanaście lat temu w czasie remontu budynku mieszkalnego w Karnkowie, ufundowanego w dwudziestoleciu międzywojennym pokojówce i lokajowi przez Karnkowskich, na strychu odnaleziono zawilgocony i częściowo zniszczony album fotograficzny. Dzięki historycznej czujności Krzysztofa Okońskiego album został przejęty od znalazców. W pierwszej kolejności, poprzez zeskanowanie zabezpieczono już wówczas mało czytelne fotografie przed całkowitą ich destrukcją. K. Okoński, mając świadomość tkwiącego w tych zdjęciach olbrzymiego potencjału poznawczego do ewentualnych badań dziejów naszego regionu, przekazał kompletny album Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie.
Jednocześnie mamy nadzieję, że prace konserwacyjne zakończyły się pełnym sukcesem, a pracownicy muzeum dokonali identyfikacji wszystkich zdjęć. Naszym zdaniem, jest to regionalny skarb ikonograficzny - cenne źródło do badań historii ziemiaństwa ziemi dobrzyńskiej.
Całkiem niedawno nawiązaliśmy kontakt z głównym bohaterem ocalenia albumu. Pan Krzysztof przychylił się do naszej prośby i bezinteresownie przekazał Redakcji posiadane skany. Po technicznej obróbce nieczytelnych zdjęć oraz dodaniu autorskich opisów, możemy zaprezentować nieznane dotąd widoki, które doskonale oddają ten specyficzny klimat dnia powszedniego w majątku ziemskim na początku XX w.
Na podstawie zachowanych inicjałów: "PK 1913", utrwalonych widoków oraz układu poszczególnych fotografii, z dużą dozą prawdopodobieństwa graniczącą niemal z pewnością przyjmujemy, że autorką zdjęć lub moderatorką albumu była Pelagia z Czackich Karnkowska.
Na szczególną uwagę zasługują również zidentyfikowane przez nas zdjęcia z Wołynia ukazujące nieistniejące już pałace w Portycku.
O ironio losu, potomkowie tamtych rzekomych barbarzyńców wywodzący się z wiejskiej społeczności Karnkowa odnaleźli oraz uchronili przed całkowitym zniszczeniem album fotograficzny z kolekcji Karnkowskich, a piszący te słowa - potomek osiemnastowiecznego chłopa, prezentuje ocalone zdjęcia ku przybliżeniu prawdy historycznej oraz obiektywnemu poznawaniu dziejów rodzin ziemi dobrzyńskiej(sic!)
Redaktor, wrzesień 2017
r.
Foto. Karta albumu Karnkowskich z 1913 r., stan bezpośrednio po odnalezieniu, fot. K. Okoński.
źródło:
1. Historia rodu Karnkowskich, Tom III
Poszczególne linie rodu, cz.1, Kazimierz Karnkowski, Baden 2012,
2.
Karnkowo zespół dworski, Elżbieta
Celińska i Marianna Gruszczyńska, Materiały
do dziejów rezydencji w Polsce, Ziemia Dobrzyńska, Tom II, cz.1, pod red.
St. Kunikowskiego, Włocławek 2002,
3.
Album fotograficzny "PK
1913", skany z kolekcji Krzysztofa Okońskiego.
[i] wg. kronikarza rodu Karnkowskich, Pelagia Józefina vel. Józefa z Czackich była poza małżeńskim dzieckiem hrabiego Feliksa z Koniuch adoptowanym przez niego i jego żonę. Była to najbardziej strzeżona tajemnica rodzinna, niemożliwa do wykrycia na podstawie zachowanych akt. Małżeństwo z Ignacym Karnkowskim z Karnkowa było sposobem na pozbycie się jej z terenu Wołynia,
Historia rodu Karnkowskich, Tom III Poszczególne linie rodu, cz.1, Kazimierz Karnkowski, Baden 2012.