Artykułów : 211
Odsłon : 2220830
KTO CZYTA NIE BŁĄDZI
ARCHIWUM X - odsłona druga
Wstęp
W poprzednim artykule pozwoliłem sobie na dość śmiałe stwierdzenie, że przedmiotowego tematu jeszcze nikt nie podjął. Mea culpa i konsternacja, a gdzie w tym wszystkim ponadczasowa zasada:, „Kto czyta nie błądzi”?
W książce autorstwa Mirosława Krajeńskiego „W cieniu wojny i okupacji”, Ziemia Dobrzyńska w latach 1939-1945, wyd. Rypin 1995r., odnalazłem niżej przytoczony tekst.
Autor pisze o Stanisławie Piotrowskim z Dulska, członku Tajnego Związku Krwawej Ręki.
Nasz powinowaty miał na imię Piotr Józef. Czy mówimy o tej samej osobie, czy zbieg okoliczności spowodował skojarzenie dwóch osób do jednego tematu? Zbieżności, to nazwisko Piotrowski, ta sama miejscowość i organizacja, identyczny przedział czasowy. Coś za dużo tych podobieństw, ale mogę się mylić. A może to bracia lub ojciec i syn? Ciekaw jestem Waszych skojarzeń.
Wobec powyższego zapraszam do lektury i osobistego wyciągania wniosków. Po uzyskaniu dodatkowych informacji będę zobowiązany do napisania odsłony trzeciej, co niewątpliwie sprawi mi ogromną przyjemność.
(str. 144-145)
(str. 309 -310)
Komentarz
Osobiście, zainteresowała mnie informacja, jak podaje autor publikacji, we wrześniu 1943 roku trafił na roboty przymusowe w okolice Malborka. Jak się domyślam, w połowie 1945 roku powrócił do Dulska i ponownie prowadził działania, ale tym razem przeciwko formującemu się systemowi politycznemu?
Dlaczego Mirosław Krajewski nie wspomina o organizacji Wolność i Niezawisłość, której członkami mieli być członkowie Tajnego Związku Krwawej Ręki? Czyżby propaganda komunistyczna w 1946 roku rozdmuchała powyższy temat w celu ugrania dodatkowych argumentów do walki politycznej? Tej tezie przeczy napis na grobowcu, w końcu umieszczony przez osoby z rodziny, które winny wiedzieć najlepiej. Z drugiej strony pamiętam o fundamentalnej zasadzie konspiracji, która sprowadzała się do nie wtajemniczania nawet rodziny do tzw. drugiego życia.
Być może autor omawianej książki nie dotarł do wszystkich źródeł?
Na te pytania postaram się udzielić odpowiedzi, próbując dotrzeć do archiwów oraz żyjących bliskich Piotra Józefa Piotrowskiego. Jest na to duża szansa, gdyż w Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej;, „Archiwum i Muzeum Pomorskie Armii Krajowej oraz Wojskowej Służby Polek”, znajduje się akt oskarżenia przeciwko TZKR z 6 kwietnia 1946 roku przeciwko Piotrowskiemu i innym.
C.D.N.